Skarbonka

Urodzinowa skarbonka SZALONEJ dla Liwci ❤️

Skarbonka została założona z inicjatywy organizatora, który odpowiada za jej treść.

Szalonooka H.Stróż

Kochani zbliżają się moje 36 urodziny. Co roku zasypujecie mnie życzeniami. Życzycie zdrowia, szczęścia, miłości i sukcesów. I bardzo Wam za te życzenia dziękuję. Wszystkie spełniły się już dawno, mniej lub bardziej ❤️

Są też takie życzenia: " i wszystkiego, czego tylko sobie życzysz". 

Wiecie, czego sobie życzę w tym roku? Zdrowia dla moich najbliższych, a w szczególności dla mojej bratanicy Liwki! Mam to szczęście, że moje dzieciaki są zdrowe. I oby zostało tak jak najdłużej! Niestety Liwcia choruje na bardzo rzadką, śmiertelną i na tą chwilę nieuleczalną chorobę Aleksandra. I powiem Wam szczerze, że jest to dla mnie tak wielką abstrakcją, że nie dopuszczam do siebie myśli, że nie uda nam się uratować Liwki! 

Naszej siostrze, która od wielu lat mieszka w USA, udało się skontaktować z lekarzami z Philadelphii, którzy zajmują się badaniem tej choroby. Są gotowi przyjąć Liwke pod swoje skrzydła. Wstępny plan wyjazdu jest na styczeń. Jak wszytko będzie dobrze.

Koszty badań, leczenia na tą chwilę lekarze wstępnie  wycenili na około 7 tysięcy dolarów. Do tego dochodzą przeloty, koszty pobytu, nieprzewidziane wydatki ( na przykład dodatkowe badania które wyjdą w trakcie pobytu w szpitalu), no i dalszą procedura badań, leczenia jaką zaproponują lekarze. 

Liwka jest podopieczną Fundacji Dzieciom, cała rodzina, przyjaciele, sąsiedzi każdego dnia mobilizują się i walczą żeby zebrać na walkę o życie Liwki każdą potrzebną złotówkę. Nawet nie wyobrażacie sobie, jak to jest przeliczać życie własnego dziecka na pieniądze... 

 

Ja też sobie tego nie wyobrażałam. Bo nie da się tego zrozumieć, do momentu, kiedy Cię TO nie spotka Liwka jest dla mnie jak własna córka, więc namacalnie czuję wielki strach, przerażenie i ból. Każdego dnia!

Dziś postanowiłam poprosić Was o pomoc kolejny raz. Rzadko to robię. Ale na pewno doskonale rozumiecie wyjątkowość tej sytuacji i moją determinację, żeby zebrać jak największą sumę pieniędzy na walkę o życie Liwki. Mogę zrobić tylko tyle i aż tyle. I wykorzystać swoje zasięgi i dobre serce, oraz zaangażowanie mojej społeczności, którą budowałam przez wiele lat ❤️

Jestem z Wami w internecie już prawie piętnaście lat. Jedni są ze mną od samego początku, inni dołączyli później. Jednych bawię do łez i poprawiam humor. Innym otwieram oczy na trudne tematy i pokazuję inny punkt widzenia. Jeszcze innych wspieram zrozumieniem, albo obnażając swoje problemy, pokazując jak z nimi walczę i w ten sposób mobilizując do zawalczenia przez Was o siebie. Podrzucam proste przepisy, pokazuje sprawdzone triki, normalizuje ciężkie tematy, uczę tolerancji.

Moje treści zawsze były i będą dla Was darmowe. Jednak dzisiaj, w dniu moich urodzin możecie mniej lub bardziej symbolicznie docenić moją obecność w internecie i to co robię dla Was i czas który Wam poświęcam. 

Bardzo boję się wrzucać tą zbiórkę i tego, że nie uda mi się zebrać całej kwoty. Już tak mam, że nie do końca doceniam swoje osiągnięcia i wierzę w swoje możliwości. Ale nie mogę nie spróbować, nie mogę nie zaryzykować! 

Bo tutaj nie chodzi o mnie, a o życie małej istoty. Tutaj strach nie istnieje!

To jest TEN dzień, w którym wpłacając na tą skarbonkę, którą w całości zostanie przekazana na Leczenie Liwki- możecie okazać mi serce, docenić te lata, które razem spędziliśmy❤️

Możemy się umówić, że stawiacie mi wirtualną urodzinową Maryjkę. Albo nawet dwie, bo wiecie, że mam mocną dyńkę i do jednej nie siadam!

Nie wiem, ile uda mi się zebrać i czy będzie to cała założona kwota, chociaż bardzo w Was wierzę! Natomiast już teraz bardzo Wma dziękuję. Za życzenia które za chwilę będziecie mi składać, za dotychczasową pomoc, jaką nam okazaliście i za to że jesteście tutaj ze mną.

DZIĘKUJĘ!

❤️❤️❤️

Hania vel Szaloonoka

Szalonooka H.Stróż

16 641 złCEL: 15 000 zł
Wsparło 818 osób

Wszystkie środki zebrane na skarbonce trafiają
bezpośrednio
na subkonto Podopiecznej:

Przekaż 1,5% podatku

Numer KRS0000396361
Cel szczegółowy 1,5%0140921 Liwia

Szalonooka H.Stróż

Kochani zbliżają się moje 36 urodziny. Co roku zasypujecie mnie życzeniami. Życzycie zdrowia, szczęścia, miłości i sukcesów. I bardzo Wam za te życzenia dziękuję. Wszystkie spełniły się już dawno, mniej lub bardziej ❤️

Są też takie życzenia: " i wszystkiego, czego tylko sobie życzysz". 

Wiecie, czego sobie życzę w tym roku? Zdrowia dla moich najbliższych, a w szczególności dla mojej bratanicy Liwki! Mam to szczęście, że moje dzieciaki są zdrowe. I oby zostało tak jak najdłużej! Niestety Liwcia choruje na bardzo rzadką, śmiertelną i na tą chwilę nieuleczalną chorobę Aleksandra. I powiem Wam szczerze, że jest to dla mnie tak wielką abstrakcją, że nie dopuszczam do siebie myśli, że nie uda nam się uratować Liwki! 

Naszej siostrze, która od wielu lat mieszka w USA, udało się skontaktować z lekarzami z Philadelphii, którzy zajmują się badaniem tej choroby. Są gotowi przyjąć Liwke pod swoje skrzydła. Wstępny plan wyjazdu jest na styczeń. Jak wszytko będzie dobrze.

Koszty badań, leczenia na tą chwilę lekarze wstępnie  wycenili na około 7 tysięcy dolarów. Do tego dochodzą przeloty, koszty pobytu, nieprzewidziane wydatki ( na przykład dodatkowe badania które wyjdą w trakcie pobytu w szpitalu), no i dalszą procedura badań, leczenia jaką zaproponują lekarze. 

Liwka jest podopieczną Fundacji Dzieciom, cała rodzina, przyjaciele, sąsiedzi każdego dnia mobilizują się i walczą żeby zebrać na walkę o życie Liwki każdą potrzebną złotówkę. Nawet nie wyobrażacie sobie, jak to jest przeliczać życie własnego dziecka na pieniądze... 

 

Ja też sobie tego nie wyobrażałam. Bo nie da się tego zrozumieć, do momentu, kiedy Cię TO nie spotka Liwka jest dla mnie jak własna córka, więc namacalnie czuję wielki strach, przerażenie i ból. Każdego dnia!

Dziś postanowiłam poprosić Was o pomoc kolejny raz. Rzadko to robię. Ale na pewno doskonale rozumiecie wyjątkowość tej sytuacji i moją determinację, żeby zebrać jak największą sumę pieniędzy na walkę o życie Liwki. Mogę zrobić tylko tyle i aż tyle. I wykorzystać swoje zasięgi i dobre serce, oraz zaangażowanie mojej społeczności, którą budowałam przez wiele lat ❤️

Jestem z Wami w internecie już prawie piętnaście lat. Jedni są ze mną od samego początku, inni dołączyli później. Jednych bawię do łez i poprawiam humor. Innym otwieram oczy na trudne tematy i pokazuję inny punkt widzenia. Jeszcze innych wspieram zrozumieniem, albo obnażając swoje problemy, pokazując jak z nimi walczę i w ten sposób mobilizując do zawalczenia przez Was o siebie. Podrzucam proste przepisy, pokazuje sprawdzone triki, normalizuje ciężkie tematy, uczę tolerancji.

Moje treści zawsze były i będą dla Was darmowe. Jednak dzisiaj, w dniu moich urodzin możecie mniej lub bardziej symbolicznie docenić moją obecność w internecie i to co robię dla Was i czas który Wam poświęcam. 

Bardzo boję się wrzucać tą zbiórkę i tego, że nie uda mi się zebrać całej kwoty. Już tak mam, że nie do końca doceniam swoje osiągnięcia i wierzę w swoje możliwości. Ale nie mogę nie spróbować, nie mogę nie zaryzykować! 

Bo tutaj nie chodzi o mnie, a o życie małej istoty. Tutaj strach nie istnieje!

To jest TEN dzień, w którym wpłacając na tą skarbonkę, którą w całości zostanie przekazana na Leczenie Liwki- możecie okazać mi serce, docenić te lata, które razem spędziliśmy❤️

Możemy się umówić, że stawiacie mi wirtualną urodzinową Maryjkę. Albo nawet dwie, bo wiecie, że mam mocną dyńkę i do jednej nie siadam!

Nie wiem, ile uda mi się zebrać i czy będzie to cała założona kwota, chociaż bardzo w Was wierzę! Natomiast już teraz bardzo Wma dziękuję. Za życzenia które za chwilę będziecie mi składać, za dotychczasową pomoc, jaką nam okazaliście i za to że jesteście tutaj ze mną.

DZIĘKUJĘ!

❤️❤️❤️

Hania vel Szaloonoka

Szalonooka H.Stróż

Wpłaty

Sortuj według