

Po walce o życie- codzienna walka o rozwój
Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja
Wpłać, wysyłając SMS
Przekaż mi 1,5% podatku
Przekaż mi 1,5% podatku
Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja
Aktualizacje
Najpierw walka o życie, a teraz walka o najmniejsze postępy! Szymusia czeka EEG i rezonans! Pomóż!
Kochani!
Po walce o życie naszego synka przyszła kolejna – codzienna walka o zdrowie i rozwój. Mimo ogromnego wysiłku, jaki każdego dnia wkłada w rehabilitację, synek wciąż nie mówi, nie reaguje na imię i unika kontaktu wzrokowego.
Po konsultacji z neurologiem usłyszeliśmy, że jego trudności mogą być związane z autyzmem lub skutkami niedotlenienia przy porodzie, przed operacją serca lub w jej trakcie. To bardzo trudne słowa dla rodzica, ale nie tracimy nadziei – wierzymy, że odpowiednia terapia i dalsza diagnostyka pomogą nam lepiej zrozumieć, co dzieje się z naszym dzieckiem.

Szymuś ma za sobą badania słuchu – na szczęście wyszły prawidłowo. Teraz czeka go EEG głowy oraz rezonans magnetyczny w znieczuleniu ogólnym w szpitalu. Jesteśmy pod opieką wielu specjalistów – kardiologa, logopedy, neurologopedy, terapeuty integracji sensorycznej, pedagoga i psychologa. Każda wizyta i każda godzina terapii, to szansa na to, by synek mógł kiedyś powiedzieć pierwsze słowo, spojrzeć w oczy i przytulić się z własnej woli.
Prosimy o wsparcie w tej trudnej drodze – każda złotówka, każde udostępnienie i każde dobre słowo mają ogromne znaczenie. Pomóż naszemu synkowi w walce o sprawność, rozwój i szczęśliwe dzieciństwo!
Rodzice, Paulina i Radek
Wada serduszka u Szymusia❗️
Szymuś 25 kwietnia przeszedł operację serduszka. W trakcie operacji wada okazała się być poważniejsza niż wychodziło po badaniach!
Jeszcze przed operacją po wykonaniu tomografii wyszło, że Szymek ma dodatkową wadę – Arteria lusoria (błądząca tętnica)! Szymek jest po korekcji i podwiązaniu tętnicy, jednak w przyszłości (za parę lat) również czeka go operacja, ponieważ jego zastawka musiała zostać usunięta, a lekarze wszczepili zastawkę biologiczną.
Miesiąc po operacji na kontrolnym echo serca oraz po badaniu holter-EKG okazało się, że Szymek ma lekką arytmię – póki co do obserwacji.

Nasza codzienność to ciągłe wizyty u fizjoterapeutów, ponieważ rozwój synka jest znacznie opóźniony. Oprócz tego liczne kontrole w poradniach: kardiologicznej, kardiochirurgicznej, gastrologicznej, neurologopedycznej, laryngologicznej....
W dalszym ciągu zmagamy się też ze słabym przybieraniem na wadze. Po operacji dostaliśmy od kardiologów zgodę na rozpoczęcie terapii kaskowej ze względu na bardzo krzywą główkę Szymka. Rozpoczęliśmy ją 12 czerwca i ma ona potrwać minimum 4 miesiące.

W lipcu czeka nas pobyt w szpitalu i badanie krtani ze względu na krztuszenie się podczas picia oraz cichy płacz, spowodowane najprawdopodobniej intubacją i przebywaniem pod respiratorem.
Wizyty fizjoterapeutyczne, specjalistyczne mleko, zagęszczacze jedzenia oraz wizyty u lekarzy, które czasem są potrzebne" na już" wiążą się z dużymi kosztami. Kochani, Wasze wpłaty to dla nas ogromna pomoc, dająca możliwość opłacania m.in. wszelkich wizyt i badań lekarskich.
Z całego serca dziękujemy za dotychczasowe wsparcie.
Rodzice – Paulina i Radek
Opis zbiórki
Jeszcze w ciąży na drugich badaniach prenatalnych dowiedziałam się, że synek urodzi się z wadą serca – tetralogią Fallota. Miałam wrażenie, jakby cały świat na ułamek sekundy się zatrzymał. Byłam przerażona, tak bardzo bałam się o życie mojego maleństwa…
Niestety, po porodzie okazało się, że to nie jedyna wada, z którą przyjdzie się nam mierzyć. U Szymusia zdiagnozowano spodziectwo, a także plagiocefalię, czyli asymetryczne spłaszczenie głowy. Prawy płat czołowy jest przez to bardziej wysunięty.
Ze względu na te wszystkie dolegliwości otrzymaliśmy od pani neurolog skierowanie do poradni genetycznej oraz neurochirurgicznej w celu wykonania szczegółowych badań. Niezbędne stało się regularne kontrolowanie główki Szymka w celu wyłapania przedwczesnego zarastania szwów czaszki.
Z synkiem uczęszczamy regularnie na fizjoterapię. Szymuś dopiero 1,5 miesiąca temu zaczął podnosić główkę, leżąc na brzuchu. Gdy miał 4 miesiące, Pani fizjoterapeutka oceniała jego rozwój na typowy dla zaledwie 2-miesięcznego dziecka…

Oprócz tego uczęszczamy także na terapię czaszki. Niestety, musi się ona odbywać prywatnie, ponieważ nie jest objęta refundacją. Dodatkowo Szymuś musi przyjmować na stałe leki oraz znajdować się pod opieką wielu różnych specjalistów m.in. neurochirurga czy kardiologa.
Pomału przygotowujemy się do zabiegu, jednak wada serduszka Szymona jest bardzo nieprzewidywalna – w każdej chwili może być niezbędna pilna operacja. Wszystko to związane jest z bardzo dużymi kosztami finansowymi, które nam rodzicom ciężko udźwignąć samodzielnie. Robimy, co tylko możemy, by jak najlepiej zatroszczyć się o zdrowie i życie synka. Potrzebujemy do tego jednak Waszej pomocy.
Z całego serca prosimy o pomoc i wsparcie. Szymuś jest tylko maleńkim dzieckiem, a wycierpiał już tak wiele… Nie przechodź obojętnie – wyciągnij pomocną dłoń.
Rodzice Szymka – Paulina i Radek
- 20 zł
- 40 zł
- Wpłata anonimowaX zł
- 40 zł
- Mieszko50 zł
- Wpłata anonimowaX zł