Potrzebny sprzęt medyczny dla Szymonka! Pomóż nam odzyskać nadzieję na lepsze jutro!

zakup kamizelki drenażowej, by Szymek mógł oddychać i fotelika samochodowego
Zakończenie: 6 Maja 2021
Opis zbiórki
Dzieciństwo powinno być czasem beztroski, wspaniałej zabawy i wiary w nieograniczone możliwości. Nie każdy jednak dostaje taką szansę... Dla niektórych to czas walki, strachu i bólu – tego, czego nie powinno znać żadne dziecko.
Nasz synek nie pójdzie pograć w piłkę czy pojeździć na rowerze jak inni chłopcy… Nie będzie biegać i przekrzykiwać się z innymi dziećmi. Nie powie, co mu się śniło i w co chciałby się pobawić… Nie porozmawia z nami. Szymek nie umie chodzić. Nie mówi i nie słyszy…
Nasz synek urodził się z przepukliną oponowo - rdzeniową i bardzo rzadką wadą genetyczną. To, co naturalne dla innych dzieci, dla niego mimo ciężkiej pracy może być nieosiągalne. Synek ma aberrację, czyli zakłócenie w obrębie niektórych chromosomów. Nie podporządkowano jednak tego pod żaden konkretny zespół genetyczny. To sprawia, że nikt nie wie, jak Szymonek będzie się tak naprawdę rozwijał... Dziś ma 10 lat, a wciąż marzy o tym, żeby powiedzieć pierwsze słowo i zrobić pierwszy krok…
Pierwsze 4 miesiące życia Szymonek spędziliśmy w szpitalu. Tam wychodziły na jaw kolejne problemy zdrowotne, z którrymi boryka się nasz synek. Jednym z nich jest postępująca skoliozą, która wykrzywia jego kręgosłup… Zdeformowany kręgosłup miażdży narządy, zabiera im miejsce i powoduje ogromne problemy z oddychaniem. Nasze problemy rozwiązałaby kamizelka drenażowa. To system oczyszczania dróg oddechowych, który zakłada się jak zwykłą kamizelkę… Pod wpływem wibracji wydzielina w płucach rozrzedza się, przez co dziecko może jej się pozbyć i łatwiej oddychać… Niestety, jest to sprzęt przeznaczony dla chorych na mukowiscydozę i tylko w takich przypadkach można liczyć na refundację. Szymek jest chory na inną chorobę, dlatego nam pomoc nie przysługuje.
Taka kamizelka byłaby nieoceniona w ratowaniu jego zdrowia i życia… Niestety, jej koszt jest ogromny – 32 tysięcy złotych. Musimy mieć też specjalny fotelik, przystosowany do przewożenia dziecka niepełnosprawnego, którego koszt to kolejne kilkanaście tysięcy złotych…
Zrobilibyśmy dla synka wszystko… Dalibyśmy wszystko, ale nie możemy dać najważniejszego – zdrowia… Możemy tylko starać się, aby ulżyć synkowi w bólu i dać mu największą szansę na rozwój. I prosić o Twoją pomoc, bo sprzęt, jaki musimy kupić Szymkowi, jest znacznie poza naszym zasięgiem finansowym. To straszne – wiedzieć, że można pomóc dziecku, ale nie można tego zrobić, bo nie ma się pieniędzy. To rodzi straszną frustrację i bezsilność…
Szymonek codziennie jest rehabilitowany. Tylko dzięki temu może rozwijać się dalej. Cała nasza ciężka praca może być zaprzepaszczona przez brak odpowiedniego sprzętu… Nie chcemy, nie możemy do tego dopuścić!
Szymonek jest wspaniałym, uśmiechniętym dzieckiem… Jest naszą iskierką, która rozświetla największy mrok. Choć nie rozmawia z nami, po jego minie i spojrzeniach wiemyy, co chce nam powiedzieć. Naszym obowiązkiem jest zapewnić mu jak najlepszej przyszłości… Niestety, bez Ciebie nie damy rady… Dlatego prosimy z całego serca - pomóż nam! On bardzo Cię potrzebuje...
Rodzice Szymonka