Tadeusz Jaróg - zdjęcie główne

Ten upadek zmienił wszystko – dziś Tadeusz nie ma czucia w rękach ani nogach... RATUJ❗️

Cel zbiórki: Leczenie, rehabilitacja, sprzęt medyczny

Organizator zbiórki:
Tadeusz Jaróg, 56 lat
Warszawa, mazowieckie
Stan po wypadku- niedowład czterokończynowy
Rozpoczęcie: 31 października 2025
Zakończenie: 31 stycznia 2026
9681 zł(15,17%)
Brakuje 54 149 zł
WesprzyjWsparło 95 osób
Wpłać, wysyłając SMS
Numer telefonu
75365
Treść SMS
0817619
Koszt 6,15 zł brutto (w tym VAT)
HeyahOrangePlayPlusT-mobile

Przekaż mi 1,5% podatku

Numer KRS0000396361
Cel szczegółowy 1,5%0817619 Tadeusz
Dostępne metody płatności:
BLIK - logo
Apple Pay - logo
Mastercard - logo
Visa - logo
Regularne wsparcie daje Tadeuszowi poczucie bezpieczeństwa i pomoc w trudnej sytuacji, także po zakończeniu zbiórki.

Cel zbiórki: Leczenie, rehabilitacja, sprzęt medyczny

Organizator zbiórki:
Tadeusz Jaróg, 56 lat
Warszawa, mazowieckie
Stan po wypadku- niedowład czterokończynowy
Rozpoczęcie: 31 października 2025
Zakończenie: 31 stycznia 2026

Opis zbiórki

Nasz tata, Tadeusz, w maju 2025 roku uległ tragicznemu wypadkowi w pracy. Podczas wycinki drzew upadł i uderzył głową o ziemię. Doznał rozległego uszkodzenia rdzenia kręgowego, które doprowadziło do niedowładu czterokończynowego. Od tamtej chwili jest całkowicie sparaliżowany – nie rusza rękoma ani nogami.

Natychmiastowa operacja uratowała mu życie, ale niestety nie przywróciła sprawności. Od tego czasu Tadeusz przeszedł długą drogę – szpital, ośrodek rehabilitacyjny, a od połowy sierpnia przebywa w domu. Każdego dnia toczy nierówną walkę z bólem, ograniczeniami i bezsilnością.

Po konsultacji z profesorem dowiedzieliśmy się, że uszkodzenie jest bardzo rozległe. Szanse na odzyskanie samodzielności są minimalne. Ewentualna poprawa w zakresie poruszania rękami może nastąpić dopiero po ok. 2 latach intensywnej rehabilitacji, jeśli w ogóle się to uda. Mimo dramatycznej diagnozy nie poddajemy się.

Tadeusz Jaróg

Codziennie odbywają się trzy sesje rehabilitacyjne, które pomagają zapobiegać zanikom mięśni, poprawiają krążenie i oddech, a przede wszystkim – dają nadzieję, że kiedyś tata może odzyskać choć odrobinę sprawności. Koszt tych zajęć to około 1000 zł dziennie, co w skali miesiąca daje 30 000 zł.

Tata wymaga całodobowej opieki – nie jest w stanie samodzielnie wykonać żadnej czynności. Nie może zostać sam nawet na chwilę, dlatego ktoś z rodziny musi być przy nim przez całą dobę. Mama wciąż stara się łączyć pracę z opieką, ale w praktyce staje się to coraz trudniejsze.

Każdy dzień tej walki to ogromne wyzwanie – fizyczne, psychiczne i finansowe. Dlatego prosimy o wsparcie – o pomoc w tej nierównej walce. Każda wpłata, każde udostępnienie i każde dobre słowo mają dla nas ogromne znaczenie. Nie zbieramy już po to, by tata stanął na nogi – ale by mógł żyć bez bólu, z nadzieją i w godnych warunkach, otoczony opieką. Dziękujemy z całego serca,

Rodzina Tadeusza

Wybierz zakładkę
Sortuj według