Pomóżmy osobom z TBI otrzymać specjalistyczne wsparcie!

SPRZYMIERZ SIĘ W WALCE O POMOC
 

Jednoczymy się, bo chcemy pomóc naszym kolegom poszkodowanym w trakcie wykonywania zadań służbowych (bojowych) poza granicami kraju oraz treningów.

Celem akcji jest profilaktyka i pomoc żołnierzom, cywilom dotkniętym Zespołem Stresu Pourazowego (PTSD), oraz Urazowym Uszkodzeniem Mózgu (TBI). Zorganizowanie akcji społecznej uświadamiającej ryzyko wystąpienia TBI np. u osób uprawiających sport jak i poruszających się pojazdami.

Czym są PTSD (ang. Posttraumatic Stress Disorder, zespół stresu pourazowego) i TBI (ang. Traumatic Brain Injury, urazowe uszkodzenie mózgu)?

PTSD, czyli Zespół Stresu Pourazowego jest w Polsce diagnozowany i leczony od lat.

TBI jednak wciąż jeszcze nie jest w naszym kraju znane. Tymczasem wiadomo, że PTSD to zaburzenie psychiczne, które może trwać wiele lat i prowadzić do poważnych zmian fizycznych. TBI z kolei jest zaburzeniem neurologicznym, powstającym na skutek urazu mózgu. Bywa, że mikro uraz, niezauważony od razu, może wywoływać szereg dolegliwości po kilku dniach lub miesiącach, czasem nawet kilku latach. Spektrum dolegliwości jest przy tym bardzo szerokie. Od pogorszenia samopoczucia, zmęczenia, problemów z koncentracją czy pamięcią, po upośledzenie a czasem nawet wręcz utratę węchu, wzroku czy słuchu. A skrajnych przypadkach do problemów z poruszaniem.

TBI dotyka ofiary wypadków komunikacyjnych, ofiary przemocy, potwierdzone jest również u sportowców. Generalnie dotyka każdego, kto narażony jest na uraz mózgu. Nie dziwi więc, że lekarze i specjaliści obserwujący żołnierzy wracających z misji zagranicznych min. Iraku i Afganistanu u wielu z nich zdiagnozowali TBI. Przy czym często zgłaszali się do nich z problemami zdrowotnymi weterani, którzy nie odnieśli żadnej widocznej gołym okiem rany, a jednak szczegółowe badania wykazywały mikro urazy mózgu, dolegliwości neurologiczne. Charakterystyczne dla TBI jest bowiem, że pierwsze objawy są tak delikatne, że w ferworze walki żołnierz ich nie dostrzega na misji lub po intensywnym treningu bojowym.

Zwykle u ofiar cywilnych wypadków, u których zdiagnozowano TBI i wdrożono odpowiednie procedury postępowania, objawy stopniowo mijają po kilku tygodniach. Zawsze jednak wiążą się z koniecznością odpoczynku, zwolnienia rytmu życia, zmianą diety i koniecznością rehabilitacji.

Z obserwacji amerykańskich lekarzy wynika jednak, że żołnierze weterani, zmagają się z chorobą wielokrotnie dłużej. Często też cierpią jednocześnie i na TBI i na PTSD. Szacuje się, że problem ten dotyka ponad jednej piątej wracających do kraju żołnierzy. Oczywiście problem ten nie dotyczy jedynie Amerykanów. Polscy żołnierze narażeni na urazy (TBI) czy długotrwały stres (PTSD) zmagają się ze swoimi dolegliwościami od lat. Warto przy tym zauważyć, że o ile PTSD jest uznawane i po części przez wielu traktowane jako wstydliwy problem, to jednak się o nim mówi.

O TBI tymczasem wciąż wiadomo w Polsce zbyt mało. I tak niezdiagnozowany chory boryka się z problemami, których nie rozumie i nie potrafi sam rozwiązać. Staje się gorszym pracownikiem, rozpadają się więzi rodzinne oraz często także społeczne. Straty dla społeczeństwa są ogromne.

Dobrą wiadomością jest to, że są na świecie skuteczne metody leczenie zarówno jednego jak i drugiego schorzenia „zespołu” czy też przypadków, gdy oba występują u jednego chorego.

Specjaliści pracujący z weteranami powtarzają często: „Nieważne, jaki będzie pierwszy krok rehabilitacji na drodze  do wyleczenia, ważne, żeby został zrobiony”.

W tych celach nasza Fundacja zbiera fundusze, aby móc sfinansować akcję społeczną w celu podniesienia świadomości w Polsce oraz rozpoczęciu procedur wpisania TBI do refundowanych procedur medycznych przez Narodowy Fundusz Zdrowia (NFZ).

Oni służyli i służą nam wszystkim. Sprzymierzmy się dziś by im pomóc!"