

Przetrwałem nowotworowe PIEKŁO, teraz walczę, by żyć naprawdę – pomóż mi!
Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacje
Wpłać, wysyłając SMS
Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacje
Opis zbiórki
Jeszcze nie zdążyłem poznać życia. Nie zobaczyłem zbyt wielu miejsc, nie pokochałem do końca, nie spełniłem żadnego z moich marzeń... Zamiast planować przyszłość – uczyłem się walczyć o życie. Mam na imię Tomek i choć na początku 2022 roku rozpocząłem najtrudniejszą walkę – dziś mogę powiedzieć: pokonałem nowotwór!
Mięsak Ewinga – rzadki i agresywny nowotwór kości – odebrał mi wiele miesięcy młodości. Chemioterapia, operacja, radioterapia… Zamiast wakacji – szpital. Zamiast szkoły – walka z bólem. Zamiast beztroski – strach, łzy i niepewność. Ale nie poddałem się.
Dzięki wsparciu najbliższych, pomocy ze strony Darczyńców, którą otrzymałem w poprzedniej zbiórce, i ogromnej sile woli przetrwałem to PIEKŁO. Leczenie zakończyłem w czerwcu 2023 roku. We wrześniu wróciłem do szkoły. Z bliznami, bólem, osłabiony… ale z głową pełną nadziei.
Dziś moja walka trwa dalej – o normalne życie, o przyszłość, o ciało, które znów będzie moje. Endoproteza, którą mam, jest krótsza od zdrowej nogi o 2 cm. Przez to kuleję, boli mnie kręgosłup, niszczą się stawy. Potrzebuję ciągłej rehabilitacji i masaży. Zmagam się też z innymi skutkami ubocznymi leczenia – jestem pod opieką kardiologa, hematologa, endokrynologa i trychologa.

Większość wizyt musi odbywać się prywatnie – bo na NFZ czekałbym miesiącami. Ja nie mam tyle czasu… Ale jest coś jeszcze. Największa trauma. Coś, co niszczy mnie psychicznie. Moje włosy. A raczej ich brak. Po leczeniu hormonalnym i chemii zostały cienkie, słabe, niemal niewidoczne. Każde spojrzenie w lustro boli.
Mam 19 lat i chciałbym poczuć się znów dobrze sam ze sobą… Chcę żyć. Zwyczajnie. Bez bólu, wstydu i lęku. Chcę skończyć szkołę, zdać maturę i iść na studia. Zdobyć zawód, który da mi niezależność mimo niepełnosprawności. Nie chcę się poddawać, ale nie dam rady sam. Dlatego proszę – pomóż mi...
Walka z rakiem była piekłem, ale teraz chcę zawalczyć o życie z sensem. Zbieram środki na stałą rehabilitację i masaże, wizyty u specjalistów, którzy ratują moje serce, hormony, odporność i psychikę, terapię trychologiczną, leczenie skóry głowy, niezbędny sprzęt i dojazdy na kontrole do Warszawy.
Twoje wsparcie pomoże mi nie tylko żyć – ale żyć naprawdę. Z całego serca dziękuję, że jesteś.
Tomek
- Wpłata anonimowaX zł
- Wpłata anonimowa10 zł
- Justyna20 zł
Trzymaj się chłopaku
- Wpłata anonimowa35 zł
- Wpłata anonimowa10 zł
- Wpłata anonimowaX zł