Elżbieta Żurek - zdjęcie główne

PILNE❗️Mama trójki dzieci walczy ze śmiercią - niemal 1,5 miliona za życie Eli! Pomocy!

Cel zbiórki: leczenie ostatniej szansy: Terapia Car-T Cell w walce z nowotworem

Organizator zbiórki:
Elżbieta Żurek, 59 lat
Ruda Śląska, śląskie
Chłoniak nieziarniczy
Rozpoczęcie: 3 sierpnia 2021
Zakończenie: 9 marca 2022
749 766 zł(52,21%)
Wsparło 20 212 osób

Cel zbiórki: leczenie ostatniej szansy: Terapia Car-T Cell w walce z nowotworem

Organizator zbiórki:
Elżbieta Żurek, 59 lat
Ruda Śląska, śląskie
Chłoniak nieziarniczy
Rozpoczęcie: 3 sierpnia 2021
Zakończenie: 9 marca 2022

Aktualizacje

  • PILNE❗️Coraz mniej czasu na ratunek - błagamy o pomoc dla Eli!

    PILNE! Cierpienie, zmęczenie, to tylko niektóre z objawów człowieka walczącego o życie... Kiedy wiesz, że walczysz nie tylko z chorobą, ale z bólem, wstydem, że musisz prosić o pieniądze, żeby żyć… Kiedy wiesz, że potrzebujących jest tysiące… To bardzo, bardzo trudne…

    Chcemy, by pani Ela walczyła, bo każdy, bez wyjątku, zasługuje na szansę… Zobaczcie sami... Spójrzcie w jej oczy! Oprócz strachu i bólu znajduje się też tam nadzieja… Nadzieja, że znajdą się ludzie, którzy nie dadzą jej odejść…

    Elżbieta Żurek

    Ela to człowiek, który kocha życie, ludzi… Człowiek, którego czas się kończy. Niestety jest go coraz mniej… Musimy zebrać ogromną sumę pieniędzy, by ratować życie!

    Błagamy o pomoc dla Eli, bo ona sama nigdy nie chciała żadnej zbiórki… Skazała siebie na śmierć, ale my na to nie pozwolimy… Prosimy o wsparcie, udostępnianie i pomoc, każda złotówka jest na wagę nie złota, lecz życia!

    Jesteś ostatnią nadzieją...

  • PILNE❗️Ela walczy o życie - pomoc potrzebna NATYCHMIAST!

    Ela walczy o życie!  Przed nią kolejny z pobytów na szpitalnym oddziale... Chłoniak jest podstępną chorobą, niebezpieczną i śmiertelną. Terapia Car T-Cell, będąca jedyną szansą na życie, powinna zostać podana JAK NAJSZYBCIEJ!

    Za kilka tygodni Święta, które w domu Eli nie będą pełne radości, ale strachu... Strachu o życie ukochanej osoby - mamy i żony...

    Ela specjalnie dla Ciebie nagrała kilka słów... Prosimy - obejrzyj, pomóż, ratuj życie...

    Ela już nie przyjmuje chemii, tylko sterydy i lek, który ma powstrzymać namnażanie nowych komórek nowotworowych... Nadzieją na wyleczenie jednak jest tylko Car T-Cell. Nie ma czasu do stracenia...

    Życie Eli zależy tylko od tego, czy znajdą się tysiące osób o dobrych sercach, które nie pozwolą jej umrzeć. Dziękujemy, że jesteś wśród nich. I prosimy - bądź z nami dalej... Uratuj życie Eli!

Opis zbiórki

PILNE! Mama trójki dzieci, nauczycielka, niezwykle zasłużona dla lokalnej społeczności... Dziś to ona jest na onkologicznym ringu, rozpaczliwie potrzebując pomocy! Elżbieta ma wznowę, nowotwór nie odpuszcza, została ostatnia szansa na życie, która kosztuje 1,5 mln złotych! Błagamy o ratunek!

Mam na imię Elżbieta, mam 58 lat, męża i trzech synów. Jestem nauczycielką w liceum, społecznikiem i niespokojnym duchem, który wciąż musi cos robić. Za zaangażowanie na rzecz innych otrzymałam wspaniałą nagrodę w postaci tytułu Anioła Wolontariatu. Dziś to ja potrzebuję wsparcia ludzi o dobrych sercach... Walczę o życie. Leczenie za zawrotną kwotę 1,5 miliona złotych to moja jedyna szansa i nadzieja.

Elżbieta Żurek

W marcu zeszłego roku zaczęła mi dokuczać nasilająca się chrypka. Myślałam, że u nauczyciela to przecież normalne... Zaniepokoiły mnie natomiast wyczuwalne zgrubienia na szyi. Poszłam do lekarza, a potem wszystko potoczyło się błyskawicznie... Dodatkowe badania, pobranie węzła chłonnego i diagnoza, że to nowotwór. Chłoniak. Dla każdego ta chwila to jak nagły i niespodziewany cios. Szok, niedowierzanie, gonitwa myśli i życie przewrócone do góry nogami. Pytanie, ile mi tego życia zostało? W tej rozpaczy była jednak nadzieja, że nowotwór to już nie zawsze wyrok śmierci! W kwietniu rozpoczęła się pierwsza seria chemii i nadzieja, że uda mi się wygrać tę walkę.

Wierzyłam z całych sił z moimi najbliższymi, że nadzieja i cudowni lekarze z Kliniki w Gliwicach przywrócą mi zdrowie. Nie pozwalałam, żeby choroba odebrała mi normalne życie. Nadal uczyłam moich uczniów, angażowałam się w pomoc innym, bo to moja pasja. We wrześniu badanie PET wykazało, że udało się – rak zniknął. To był najcudowniejszy dzień. Znowu mogłam planować życie z rodziną, nowe przedsięwzięcia w szkole i działania dla lokalnej społeczności. Niestety, szczęście było bardzo krótkie. W marcu tego roku nastąpił nawrót choroby.

Informacja o wznowie była chyba jeszcze gorsza niż ta o pierwszym ataku nowotworu... Leczenie tym razem musiało być silniejsze, bardziej agresywne, bo silniejszy jest też nowotwór, który chce odebrać mi życie! Przeszłam drugą serię chemii, która miała przygotować mnie do autoprzeszczepu szpiku, lecz tym razem nie udało się całkowicie usunąć raka.

Elżbieta Żurek

Rozpoczęła się trzecia seria chemii... Wraz z nią przyszła dramatyczna wiadomość od lekarzy: jedyną szansą dla mnie na wyleczenie jest specjalistyczna terapia Car T-Cell. To nowoczesna metoda leczenia, która polega na "przeprogramowaniu"  limfocytów pacjenta tak, by rozpoznały one komórki nowotworowe i zaczęły z nimi walczyć. Prostymi słowami mówiąc, organizm sam zaczyna zwalczać raka, dzięki czemu jest w stanie go pokonać i wyzdrowieć. 

Wraz z informacją, że to moja jedyna szansa na życie, przyszła kolejna. Terapia nie jest  refundowana w Polsce. Kosztuje gigantyczną kwotę pieniędzy! Skąd mam ją wziąć - jestem zwykłą nauczycielką... Przepłakałam w szpitalu cały dzień... Pogodziłam się z myślą, że mojej rodziny nie stać na ratunek dla mnie i mój czas się kończy. Wieczorem zadzwoniłam do męża, żeby przekazać mu tę wiadomość. Bez chwili zastanowienia powiedział, że nie podda się. Będzie z synami robił wszystko, żeby zebrać tę kwotę, żeby mnie ratować. Jednak sami, nawet ze wsparciem naszych przyjaciół i znajomych, tego nie zrobimy. Muszę prosić o pomoc całą Polskę z nadzieją, że znajdą się ludzie o dobrych sercach, którzy nie pozwolą mi umrzeć.

Wraz z mężem i dziećmi prosimy każdego, do kogo dotrze ta prośba, o wsparcie zbiórki. To ogromna kwota, więc każda złotówka i każda przekazana innym informacja zwiększa moje szanse na życie. Zdaję sobie sprawę, że takich próśb jest tak wiele, że trudno pomóc wszystkim. Wierzę jednak w ludzką dobroć i w to, że dacie mi Państwo szansę na życie. Mam jeszcze tyle do zrobienia dla innych...

Ela

Elżbieta Żurek

➡️Walkę Eli o życie możesz wspierać też poprzez LICYTACJE - klik!

Wybierz zakładkę
Sortuj według
  • Wpłata anonimowa
    Wpłata anonimowa
    Udostępnij
    47 zł

    Zdrowia.

  • Wpłata anonimowa
    Wpłata anonimowa
    Udostępnij
    50 zł
  • Wpłata anonimowa
    Wpłata anonimowa
    Udostępnij
    X zł

    Jedzcie do Ojca Daniela do Czatachowej

  • Wpłata anonimowa
    Wpłata anonimowa
    Udostępnij
    50 zł
  • Wpłata anonimowa
    Wpłata anonimowa
    Udostępnij
    20 zł

    Dla Elżbiety.

  • Wpłata anonimowa
    Wpłata anonimowa
    Udostępnij
    200 zł