Twoja przeglądarka jest nieaktualna i niektóre funkcje strony mogą nie działać prawidłowo.

Zalecamy aktualizację przeglądarki do najnowszej wersji.

W portalu siepomaga.pl wykorzystujemy pliki cookies oraz podobne technologie (własne oraz podmiotów trzecich) w celu, m.in. prawidłowego jego działania, analizy ruchu w portalu, dopasowania apeli o zbiórkach lub Fundacji do Twoich preferencji. Czytaj więcej Szczegółowe zasady wykorzystywania cookies i ich rodzaje opisaliśmy szczegółowo w naszej Polityce prywatności .

Możesz w każdej chwili określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w ustawieniach swojej przeglądarki internetowej.

Jeśli kontynuujesz korzystanie z portalu siepomaga.pl (np. przewijasz stronę portalu, zamykasz komunikat, klikasz na elementy na stronie znajdujące się poza komunikatem), bez zmiany ustawień swojej przeglądarki w zakresie prywatności, uznajemy to za Twoją zgodę na wykorzystywanie plików cookies i podobnych technologii przez nas i współpracujące z nami podmioty. Zgodę możesz cofnąć w dowolnym momencie poprzez zmianę ustawień swojej przeglądarki.

Młoda mama walczy z rakiem – pilnie potrzebny lek dla Kasi!

Katarzyna Rudzińska
Zbiórka zakończona

Młoda mama walczy z rakiem – pilnie potrzebny lek dla Kasi!

Cel zbiórki:

Kontynuacja leczenia nowotworu nierefundowanym lekiem, badania molekularne

Zgłaszający zbiórkę: Stowarzyszenie CAŁA NAPRZÓD
Katarzyna Rudzińska, 37 lat
Gliwice, śląskie
Nowotwór złośliwy z przerzutami do wątroby
Rozpoczęcie: 27 Listopada 2020
Zakończenie: 10 Stycznia 2021

Poprzednie zbiórki:

Katarzyna Rudzińska
155 317,00 zł ( 101,38% )
Wsparły 2503 osoby
22.10.2019 - 22.12.2019

Terapia nierefundowanym lekiem Nivolumab

155 317,00 zł ( 101,38% )

Terapia nierefundowanym lekiem Nivolumab

Opis zbiórki

Półtora roku temu nasze codzienne życie zamieniło się w pole walki ze złośliwym nowotworem. Kiedy Kasia zachorowała, miała 34 lata, nasz synek 2,5 roczku...

Przerażenie, chaos w głowie, rozpaczliwe poszukiwanie ratunku… Zaczęło się od dwóch operacji, chemioterapii, radioterapii. Następnie udało nam się dotrzeć do lekarzy, którzy zastosowali immunoterapię specjalnym – niestety nierefundowanym w Kasi przypadku – lekiem. Poruszyliśmy niebo i ziemię, by Kasia mogła żyć. Pomogły nam w tym tysiące wspaniałych ludzi, o czym nie zapomnimy nigdy!

Dziś wiemy jedno – leczenie działa! Kasia jest z nami, żyje. Badania zrobione po roku leczenia wskazują na zmniejszanie guzów oraz mniejszą aktywność komórek nowotworowych. Lekarze mówią wprost – aby utrzymać ten efekt, musimy kontynuować leczenie przez kolejny rok. Niestety by tak było, potrzebujemy niemal 200 tys. zł…

Jesteśmy z Kasią kilka lat po ślubie, mamy mądrego, pięknego synka. Nie wyobrażam sobie nawet, że Kasi mogłoby zabraknąć, dlatego jestem tu i proszę Was o pomoc.

Katarzyna Rudzińska

Poznaj naszą historię:

Wszystko zaczęło się w czerwcu 2019 roku. Kasia bardzo źle się czuła, bolało ją w dole brzucha, dlatego zrobiliśmy dokładne badania. Kiedy na początku lipca odebraliśmy wyniki histopatologiczne, zamarliśmy. Nowotwór jelita grubego z przerzutami na wątrobę… Nasz cały poukładany świat w jednej chwili rozsypał się jak domek z kart. Po szoku i chwilach załamania powiedzieliśmy sobie, że się nie poddamy i będziemy walczyć o życie Kasi.

Zaczęliśmy szukać pomocy u onkologów i chirurgów w całym kraju. Kolejne badania wykazały, że Kasia ma mutacje genu KRAS, który jest odpowiedzialny za nowotwory trzustki, tarczycy, jelita grubego, płuc oraz szpiku kostnego. Kasia przeszła dwie poważne operacje, radioterapię i chemioterapię. Musieliśmy znieść rozłąkę, tygodnie w szpitalach i bolesne skutki leczenia. Wiedzieliśmy jednak, że to jedyna droga. Jedyna droga, by Kasia żyła…

Po wielu poszukiwaniach – przeszło rok temu – udało nam się dotrzeć do lekarzy, którzy zastosowali immunoterapię specjalnym, skutecznym, ale nierefundowanym lekiem. Wszystkie nasze oszczędności i zaangażowanie Darczyńców pozwoliło zebrać kwotę umożliwiającą roczną terapię. Trzymaliśmy się rygoru leczenia, lek działał i działa nadal. W końcu popłynęły łzy szczęścia, a nie rozpaczy… Badania kontrolne wykazują, że guzy się zmniejszają, a liczba komórek nowotworowych znacząco spada!

Katarzyna Rudzińska

Wiemy, że żeby pokonać raka, musimy kontynuować leczenie przez kolejny rok. Ten lek naprawdę działa i pozwoli nam wyjść na prostą! Nie wróżymy z fusów, nie liczymy na cud, po prostu widzimy efekty na wynikach badań. Niestety znów potrzebujemy zebrać 200 tys. złotych, które pozwolą kontynuować immunoterapię. Jest szansa, że ten bardzo trudny etap naszego życia w końcu się zakończy, wrócimy do normalności…

Wierzę, że razem z Kasią będziemy patrzeć, jak dorasta nasz syn...

Proszę, pomóż mi ratować moją żonę!

Tomasz, mąż Kasi 

Obserwuj ważne zbiórki