

Bezduszne zasady refundacji leków w Polsce odebrały Wandzie szansę na leczenie
Cel zbiórki: Nierefundowane leczenie terapią skojarzoną lekami, sprzęt
Przekaż mi 1,5% podatku
Przekaż mi 1,5% podatku
Cel zbiórki: Nierefundowane leczenie terapią skojarzoną lekami, sprzęt
Aktualizacje
Podziękowania
Dziękuję z całego serca za pomoc, wszystkie wpłaty i słowa wsparcia. Nie spodziewałam się, że tak wielu ludzi okaże mi swoją dobroć i serce. Wasza moc dobrych myśli daje mi siłę do dalszej walki, która dzięki Wam nabrała innego znaczenia.
Niestety sytuacja z moim leczeniem skomplikowała się. W międzyczasie wyniki badań pokazały, że są przerzuty i dalsza terapia, na którą zbieraliśmy, stoi teraz pod znakiem zapytania... Nie ustajemy wraz z moją rodziną w poszukiwaniu leczenia, które mogłoby mi pomóc i na to zostaną przeznaczone niewykorzystane środki. Będziemy informować Was o wynikach tych poszukiwań.
Wanda
Opis zbiórki
Moja walka z rakiem rozpoczęła się na początku 2017 roku, kiedy poznałam tę straszną diagnozę. Bardzo ciężko przyjęłam to, że jestem chora i tylko moja rodzina podtrzymywała mnie w pozytywnym myśleniu...
Pierwsze miesiące to 3 operacje - mastektomia piersi, limfadenektomia oraz usunięcie guza na nerce. Później przyjmowałam chemioterapię i radioterapię. Po każdym cyklu czułam się okropnie i kilka dni zajmowało mi, aby dojść do siebie. Moje życie kręciło się cały czas wokół mojej choroby i tylko rodzina sprawiała, że miałam siłę walczyć i nie poddawać się. Na początku roku przeszłam badania kontrolne i chciałam zamknąć ten etap swojego życia. Nie było mi to dane.
Lekarz powiedział, że mam przerzuty na wątrobę i węzeł śródpiersiowy. Zaproponowano mi leczenie nierefundowanymi lekami. Po trzech dawkach badania wskazały regres choroby. Byłam przeszczęśliwa. Ten stan nie trwał długo, bo kilka dni później NFZ wstrzymał moje leczenie, ponieważ przerzuty pojawiły się zbyt szybko po poprzednim leczeniu. Nie interesowało ich, że terapia działa. Po raz kolejny dostałam wyrok. Tym razem zabrzmiał jak wyrok śmierci.
Moja rodzina - dzieci, wnuki - powiedzieli, że nie poddamy się! Dlatego proszę o pomoc. Muszę przyjmować te leki co 3 tygodnie, a ich koszt to kilkanaście tysięcy złotych. Chcę dalej cieszyć się z życia i spędzać każdą chwilę z rodziną, tym bardziej że oczekuję kolejnego wnuczka. Bardzo bym chciała tego dożyć i móc jeszcze nim się zająć.
Wanda
Wpłaty
- Wpłata anonimowa50 zł
- Wpłata anonimowa100 zł
- Wpłata anonimowa100 zł
- Wpłata anonimowa100 zł
- Wpłata anonimowa100 zł
- Wpłata anonimowa50 zł