

By jeszcze kiedyś usłyszeć z jego ust piękne słowa. Pomóż wyrwać Wiktora z sideł autyzmu!
Cel zbiórki: Terapia komórkami macierzystymi - 5 podań, inne cele związane z leczeniem
Cel zbiórki: Terapia komórkami macierzystymi - 5 podań, inne cele związane z leczeniem
Aktualizacje
Wiktorek po czwartym podaniu komórek!
Kochani,
Wiktor tym razem był bardzo dzielny, nie złościł się, nie było żadnej agresji. Chętnie dał się zbadać Pani doktor. Jego rozwój cały czas idzie do przodu, jeszcze nie mówi, ale coraz więcej rozumie. W przedszkolu bardzo dobrze idzie mu nauka i już bardzo długo nie wystąpił żaden regres.

Na zdjęciach tak jak widać - pani wlewa rozmrożoną substancje z komórkami, następnie sól fizjologiczna kilka strzykawek, aby przepłukać. Podczas podania u Wiktora jest monitorowana praca serca z tego względu, że podawana substancja jest bardzo zimna i organizm różnie może zareagować.Przed nami jeszcze jedno, ostatnie podanie, na które wciąż brakuje nam środków. Prosimy Was o dalszą pomoc!
MamaWiktorek już po trzecim podaniu komórek macierzystych!
Kochani,
dzięki Waszemu wsparciu udało się 4 września podać Wiktorkowi trzecią serię komórek macierzystych. Jak widzicie na zdjęciu, nie było łatwo, ale na szczęście mamy to już za sobą.

To jednak wciąż nie koniec terapii. Pozostały jeszcze 2 podania, najbliższe w połowie grudnia i wciąż musimy na nie uzbierać potrzebne środki. Nie wolno nam się zatrzymywać, dlatego w dalszym ciągu proszę o wsparcie!
Mama
Czekamy na trzecie podanie!
Kochani,
już 4 września ma odbyć się trzecie podanie komórek macierzystych dla Wiktora, jednak wciąż brakuje nam na nie ponad 5 tys. złotych. Zostały nam ostatnie dni na zebranie środków. Nie możemy wstrzymać terapii, nie wolno nam się teraz zatrzymać...

W imieniu synka proszę o wsparcie. On nie potrafi tego zrobić, choć marzę, że kiedyś się to zdarzy. Wierzę, że terapia komórkami macierzystymi nam w tym pomoże. Tak, ja Ty...
Opis zbiórki
Autyzm jest jak złodziej. Kradnie zdrowie i nabyte przez dziecko umiejętności. Zabiera malucha do nieprzyjaznego świata, który atakuje go z każdej strony. Dźwiękiem, światłem, zapachami. Mały człowiek się zamyka, ucieka w bezpieczne dla siebie zakamarki. To właśnie stało się z naszym Wiktorem, kiedy miał 2,5 roczku. Od tamtego czasu każdy dzień jest wyzwaniem. Każda godzina to próba odnalezienia się w nieznanej rzeczywistości, z którą nikt z nas wcześniej nie miał do czynienia. Chcemy go odzyskać. Chcemy nauczyć go zwykłego, codziennego funkcjonowania, a im jest młodszy, tym większa na to szansa. Dlatego prosimy o pomoc w sfinansowaniu leczenia komórkami macierzystymi…
Zmienił się termin podania komórek macierzystych – kolejne podanie już 29 stycznia, dlatego potrzebna jest pełna mobilizacja!

Nasze życie przez pierwsze 2 lata po urodzeniu Wiktora nie różniło się od innych rodzin. Syn rozwijał się prawidłowo, zaczynał mówić pierwsze zdania. Nie mieliśmy żadnych powodów do niepokoju. Wszystko to jednak odeszło w zapomnienie. Wiktor zaczął stawać się nadpobudliwy, pojawiło się szczypanie. Widzieliśmy na własne oczy, że dzieje się coś niedobrego. Z czasem przestał jeść, wykonywać polecenia, zanikła mowa. Wpadliśmy w panikę…
Wędrówki od drzwi do drzwi. Szukanie przyczyn, wizyty u kolejnych specjalistów. Wreszcie diagnoza - autyzm… Zabrzmiało jak wyrok. Dlaczego on? Dlaczego to nasze dziecko dopadła tak trudna i tajemnicza choroba? Świat w którym żyliśmy został wywrócony do góry nogami. Nie potrafiliśmy zrozumieć własnego dziecka. Nie wiedzieliśmy dlaczego zachowuje się tak, a nie inaczej. Dlaczego reaguje panicznie na zwykłe rzeczy - głośniejszą muzykę, ludzi w sklepie, zapach unoszący się w kuchni? Autyzm zabrał Wiktora do tajemniczej krainy. Ciałem wciąż był z nami, siedział tuż obok na krześle, ale jego duch znajdował się zupełnie gdzie indziej. Musieliśmy zrobić, wszystko, co w naszej mocy, żeby go odszukać.

Godziny spotkań z terapeutami, specjalistycznych ćwiczeń przypominały pracę detektywa. Każdy, nawet najmniejszy odnaleziony ślad, stawał się dla nas niesamowitym sukcesem. Dzisiaj Wiktor może już wejść bez histerii do sklepu, nie boi się panicznie nowych miejsc. Coraz lepiej rozumie mowę, wykonuje proste polecenia. Czasami uda mu się powiedzieć jedno, jedyne słowo: “mama”, a my wciąż czekamy na więcej…
Walkę o zdrowie i sprawność syna toczyć będziemy do końca naszych wspólnych dni. Teraz, dopóki nie skończy 7 lat, jest jednak na to najlepszy czas. Lekarz neurolog zakwalifikował Wiktora do przeszczepu komórkami macierzystymi. Dzięki temu zaburzony układ nerwowy ma szansę odbudować się niejako od środka. Musimy z tej szansy skorzystać, ale to niestety kosztuje ogromne pieniądze… Prosimy więc o wsparcie!

Porozmawiać z własnym synem - czy to tak dużo? O niczym innym dzisiaj nie marzę. Żeby dowiedzieć się tego, co u niego słychać, o czym myśli… Jakie ma troski, marzenia? Wierzę, że dzięki terapii komórkami macierzystymi nastąpi przełom i pójdziemy do przodu. Wierzę, że z Twoją pomocą będzie to możliwe!
Joanna - mama Wiktora
- Anonimowy Pomagacz250 zł
- 27,14 zł
- Anna ciesluk10 zł
Loteria los
- Wpłata anonimowa41,20 zł
- JURAND9,94 zł
MŁODY BĘDZIE DOBRZE
- Wpłata anonimowa1,94 zł