Twoja przeglądarka jest nieaktualna i niektóre funkcje strony mogą nie działać prawidłowo.

Zalecamy aktualizację przeglądarki do najnowszej wersji.

W portalu siepomaga.pl wykorzystujemy pliki cookies oraz podobne technologie (własne oraz podmiotów trzecich) w celu, m.in. prawidłowego jego działania, analizy ruchu w portalu, dopasowania apeli o zbiórkach lub Fundacji do Twoich preferencji. Czytaj więcej Szczegółowe zasady wykorzystywania cookies i ich rodzaje opisaliśmy szczegółowo w naszej Polityce prywatności .

Możesz w każdej chwili określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w ustawieniach swojej przeglądarki internetowej.

Jeśli kontynuujesz korzystanie z portalu siepomaga.pl (np. przewijasz stronę portalu, zamykasz komunikat, klikasz na elementy na stronie znajdujące się poza komunikatem), bez zmiany ustawień swojej przeglądarki w zakresie prywatności, uznajemy to za Twoją zgodę na wykorzystywanie plików cookies i podobnych technologii przez nas i współpracujące z nami podmioty. Zgodę możesz cofnąć w dowolnym momencie poprzez zmianę ustawień swojej przeglądarki.

Ożywić nieruchome nóżki

Wiktoria Lipiec
Zbiórka zakończona
Cel zbiórki:

Urządzenia NF-Walker

Zgłaszający zbiórkę: Fundacja KAWAŁEK NIEBA
Wiktoria Lipiec, 13 lat
Gorzów Wielkopolski, lubuskie
mózgowe porażenie dziecięce, częściowy zanik nerwów wzrokowych, małogłowie, dysplazja oskrzelowo-płucna, obniżone napięcie mięśniowe, wylew II stopnia do mózgu, jaskra posterydowa, lejkowata klatka piersiowa
Rozpoczęcie: 3 Maja 2015
Zakończenie: 12 Listopada 2016

Opis zbiórki

Był zimny miesiąc grudzień, kiedy dowiedziałam się, że będę Mamą. To czas zupełnie wyjątkowy. Pod Twoim sercem rozwija się nowe życie. Życie, za które jesteś całkowicie odpowiedzialna. Nic na świecie nie jest tak ważne, jak to maleńkie serduszko, które bije pod Twoim sercem. Wyobrażałam sobie setki razy jak to będzie kiedy się urodzi, jak będę czuwać przy jej łóżeczku, patrzeć jak śpi, ucałuję najdelikatniejszą główkę i maleńkie rączki…



I nadszedł wyczekiwany dzień narodzin, ale było zupełnie inaczej, niż sobie wyobrażałam w myślach setki razy…. poród ratujący życie – niby rozumiem, ale nie pojmuje. Wcześniak, głębokie niedotlenienie, transfuzje krwi, respirator i najgorsze, bezdechy mające zakończyć jej życie nim je rozpoczęła. Najtrudniejszy był pierwszy rok. Domem stał się szpital. Jedynymi ciociami, które mogła poznać pielęgniarki. Pierwszy raz w objęciach mamy mogła usnąć dopiero po 3 miesiącach, kiedy jej stan się ustabilizował, przy asyście pielęgniarek i całej masy kabelków. Przez wiele miesięcy każdej nocy na zmianę czuwaliśmy i nasłuchiwaliśmy czy nadal oddycha, czy jeszcze z nami jest.


Wiktoria Lipiec


Dopiero po roku, gdy zawitaliśmy w domu na dłużej wraz z rozpoczętym całym szeregiem rehabilitacji i stymulacji ciała Wiktoria zaczęła się rozwijać. Konsekwencji zbyt wczesnego przyjścia na świat nie dało się uniknąć. Zanik nerwu wzrokowego uszkodził oczy Wiktorii. Reaguje na światło, choć nie dowiemy się w jakim stopniu widzi. Dysplazja oskrzelowo-płucna oraz lejkowata, zapadnięta klatka piersiowa  sprawiają, że oprócz przesuniętego serduszka, Wiktoria ma ogromne problemy z oddychaniem, pojawiają się nocne bezdechy. Może być tak, że jeśli klatka nadal będzie się zapadać Wiktorię będzie czekała operacja unoszenia klatki. W wyniku niedotlenienia w chwili porodu, nocnych bezdechów oraz najgorszego, w 5 dobie życia wylewu krwi do mózgu doszło do poważnego uszkodzenia móżdżku. W wyniku tego Wiktoria nie potrafi utrzymać  równowagi, kołyszę się. Bez najbliższych zostałaby skazana na życie w bólu i cierpieniu, zamknięta w czterech ścianach.
 


Dzięki wsparciu najbliższych Wiktoria mimo codziennego doświadczania przez los uśmiecha się. I choć codzienność w ich domu jest inna, wcale nie oznacza, że jest ona gorsza. Małe, zwykłe codzienności dostarczają energii i sił na każdy kolejny wspólny dzień. Choć nie raz zarywali noce przy jej łóżeczku wsłuchując się w niespokojny oddech i towarzyszące pikanie wielu urządzeń, wylali morze łez przy każdej sprawiającej ból godzinie rehabilitacji nie wyobrażają sobie życia, w którym mogłoby jej zabraknąć.


Rozległe uszkodzenia oczu, płuc, serduszka które nie były gotowe na samodzielną prace, to ciemna strona wcześniactwa. Niewiele się o tym mówi, raczej po cichu niewygodny temat omija. Minęło 5 lat… Rodzice nie doczekali chwili, w której o poranku córeczka tak po prostu wstanie i przybiegnie przywitać nowy dzień.

Wiktoria Lipiec



Istnieje sposób, dzięki któremu wstanie i poczuje jak to jest poruszać nóżkami, stawiać kolejne kroki i przemieszczać się gdzie tylko zechce, gdzie nogi poniosą… Urządzenie NF-Walker. Niezwykle drogi, ale niemal odzwierciedlający kroki zdrowych nóg sprzęt. Samo pionizowanie, utrzymanie w prawidłowej, nie skrzywionej, bez zrotowanych bioder pozycji ciała przynosi ogromne korzyści dla Wiktorii, która bez wsparcia drugiego człowieka samodzielnie nie usiądzie. Gdy zechce wykonać ruch, urządzenie pomoże, siłą jej własnych mięśni postawić kolejne kroki.

 

W nieruchome dotychczas nóżki możemy tchnąć życie. Poruszyć je i sprawić by mimo tak ogromnej ilości przeciwności Wiktoria zaczęła chodzić. Aby zakupić samodzielnie NF Walker, sprzęt który ożywi nóżki Wiktorii musieliby wszystkie zarobione przez rok pieniądze przeznaczyć na zakup sprzętu. Nic nie jeść, nie pić, nie płacić rachunków. Poza Wiktorią wychowują również dorastającego syna. Wyczekiwany pierwszy krok. Bez bólu i łez. To chwila, na którą czeka każdy rodzic. Pomóżmy tchnąć nadzieję w nóżki Wiktorii. Barierą dla rodziców są pieniądze. Tylko dzięki pomocy ludzi o wielkich sercach, uda nam się spełnić marzenie rodziców i podarować Wiktorii szansę na jej małe, wielkie kroczki.

Ta zbiórka jest już zakończona. Możesz wesprzeć aktualną zbiórkę.

Obserwuj ważne zbiórki