Zbiórka zakończona
Wojciech Adamczyk - zdjęcie główne

Nagły udar zabrał już zbyt wiele... Pomóż nam obudzić Wojtka!

Cel zbiórki: Półroczny turnus rehabilitacyjny

Zgłaszający zbiórkę:
Wojciech Adamczyk, 46 lat
Limanowa, małopolskie
Stan po wylewie krwi do mózgu - śpiączka
Rozpoczęcie: 16 stycznia 2023
Zakończenie: 16 kwietnia 2023
155 196 zł(107,27%)
Wsparło 1821 osób

Przekaż mi 1,5% podatku

Numer KRS0000396361
Cel szczegółowy 1,5%0247742 Wojciech

Cel zbiórki: Półroczny turnus rehabilitacyjny

Zgłaszający zbiórkę:
Wojciech Adamczyk, 46 lat
Limanowa, małopolskie
Stan po wylewie krwi do mózgu - śpiączka
Rozpoczęcie: 16 stycznia 2023
Zakończenie: 16 kwietnia 2023

Opis zbiórki

Dziś nikt nie umie odpowiedzieć, kiedy Wojtek wróci do swojej pasji, do przyjaciół, klientów, rodziny, a nade wszystko do ukochanej żony… Środa 23 listopada miała być kolejnym normalnym dniem pracy i obowiązków, jednak los chciał inaczej. Wojtek nagle źle się poczuł, potem wszystko działo się już szybko… 

Wylew krwi do mózgu i stan bardzo ciężki, a w kolejnych dniach rozległy udar krwotoczny i duży obrzęk mózgu – z takimi obrażeniami nasz Wojtek trafił do szpitala. Od pierwszych godzin walki o życie został wprowadzony w stan śpiączki farmakologicznej. „Trzeba czekać…” – tak brzmiał najczęstszy komunikat od lekarzy.

Nikt jednak nie odpowiadał, na co i jak długo… 

Wojciech Adamczyk

Kolejne dni oczekiwania na jakąkolwiek poprawę, nieustannie nie przynosiły dobrych wieści, zwłaszcza takich, na które czekali wszyscy. Wojtek cały czas gorączkował, zachorował też na zapalenie płuc, dlatego decyzję o wybudzeniu musieliśmy odłożyć w czasie. Wojtek walczył, walczyli o niego też lekarze i walczyła najbliższa rodzina. W końcu, gdy jego stan się polepszył, zdecydowaliśmy się na wybudzenie i znów jedyne, co słyszeliśmy, to dobrze już znane: „Trzeba czekać…” 

Ci z Was, którzy znają Wojtka, wiedzą, że to człowiek o wielkim wrażliwym sercu, otwartym umyśle i niesamowitym poczuciu humoru. To człowiek zawsze uczynny i bezinteresowny. W życiu rodzinnym ukochany mąż, wujek, brat, syn i zięć. W życiu zawodowym niezwykle ambitny i konsekwentny, podejmujący się zadań z ogromną pasją i niebywałym wyczuciem. Mistrzowski samouk, łatwo i skutecznie umiejący doskonalić się w dziedzinach, które w konsekwencji stają się jego pasją. 

Wojciech Adamczyk

Jego oczkiem w głowie jest kawiarnia, którą od lat prowadzi z żoną Agnieszką przy ulicy Leśnej w Limanowej. Tutaj można było spotkać go najczęściej, zawsze uśmiechniętego i witającego serdecznie każdego, kto chciał odpocząć, spotkać się, czy napić się pysznej kawy. Jednak jego pasją jest fotografia, piękne zdjęcia kontekstowe przemawiające do wyobraźni i nawiązujące do rodzaju polecanych produktów. Godzinami tworzył, by oddać, to co najważniejsze, skupiał się na detalach, przez swoje dzieło chciał trafić również do serca odbiorcy… 

Dziś jego stan jest stabilny, ale niestety, Wojtek nie ma kontaktu z rzeczywistością. Nadal się nie wybudził… Aby wrócić do normalności, musi być poddany długotrwałej i bardzo kosztownej rehabilitacji. To jedyny sposób, by mógł na nowo stworzyć swój świat. Niestety koszty są na tyle duże, że nie jesteśmy w stanie pokryć ich z własnej kieszeni.

Proszę, wesprzyj naszą walkę! Każda złotówka będzie dla nas na wagę złota…

Rodzina Wojtka

Wybierz zakładkę
Sortuj według

Wojciech Adamczyk dalej walczy o zdrowie. Wesprzyj aktualną zbiórkę.

WesprzyjWesprzyj