Nasz synek Staś przyszedł na świat jako zdrowy chłopiec – tak nas zapewniano. Zaraz po urodzeniu zauważyliśmy drobną różnicę w długości nóżek, zaledwie pół centymetra. Lekarze ortopedzi uspokajali nas, że różnica się wyrówna, a my nie mamy się czym martwić. Z czasem zaczęliśmy widzieć, że coś jes...