Wojciech urodził się z wadą stopy — jest ona końsko-szpotawa. Był to dla nas szok, ponieważ na badaniach kontrolnych nic na to nie wskazywało. Radość z przyjścia na świat mieszała się z ogromem pytań, co teraz będzie? Jak sobie poradzimy? Lekarz rodzinny od razu skierował nas do prywatnej kliniki...