Nasze życie toczyło się zwyczajnym rytmem aż do sierpnia tego roku. Dawid, nasz najstarszy syn, wyczuł w swoim ciele guza. Nie podejrzewaliśmy wtedy, że to początek najtrudniejszej walki w jego życiu. I początek naszego koszmaru! Lekarz rodzinny skierował nas do chirurga dziecięcego, a ten, po zb...