Mam 27 lat i ciągle wierzę w to, że to, co dobre wciąż przede mną. Tak jak dawniej chciałabym biegać, móc tańczyć i po prostu normalnie żyć, nie myśląc o tym, że choroba tak bardzo mnie ogranicza. Od urodzenia zmagam się z licznymi wadami wrodzonymi, jednak prawdziwy problem pojawił się w 2015 ro...