Mam na imie Małgosia, jestem żoną Grzegorza i mamą dwójki cudownych dzieci. Tak naprawdę to nie wiem, od czego zacząć. Zacznę może od tego, że kobieta ze zdjęcia to ja. A w zasadzie tak wyglądałam przed rozpoczęciem intensywnej chemioterapii, zanim trafiłam do miejsca, do którego nikt nigdy nie p...