Mam na imię Kuba, mam 27 lat i cierpię na chorobę, która jest odroczonym w czasie wyrokiem śmierci... Zamiast cieszyć się pełnią życia, walczę o każdy dzień. Do swoich 25. urodzin żyłem normalnie, miałem tyle planów i marzeń... Nie chodzę już, coraz trudniej ruszać mi rękami, mówić... Teraz chcę ...