4 czerwca 2025 roku nasze życie zatrzymało się. Piotr, nasz ukochany syn, żołnierz 12 Brygady, miał poważny wypadek. W jednej chwili wszystko się zmieniło. Ciężki uraz mózgu, krwiak, obrzęk, złamania, odma płuc... Lekarze nie dawali nam nadziei. Usłyszeliśmy najgorsze słowa, jakie tylko mogą usły...