Jeśli w dwóch słowach miałbym określić swoje życie sprzed diagnozy, byłyby to: “szczęście” i “aktywność”. Uwielbiałem sport, żyłem zdrowo, bo przecież chciałem zostać na tym świecie jak najdłużej. Teraz leżę na szpitalnym łóżku oddziału onkologii i czasem sam nie dowierzam w to, jak bardzo jestem...