Mój ukochany mąż i wspaniały ojciec w obliczu śmiertelnej choroby — guz mózgu, glioblastoma IV stopnia. Każdego dnia budzimy się w rzeczywistości, która jest nieprzewidywalna i zasypiamy z nadzieją, że następny dzień nie przyniesie nic gorszego... Lecz codzienność nie odpuszczała, a docierające n...