Kiedy Szymek skończył dwa lata, atak padaczki zniweczył wszystkie postępy w jego rozwoju. Dom nie wypełniało już jego wesołe gaworzenie, a raczkowanie i próby chodzenia zmieniły się w bezustanne leżenie. Miałam wrażenie, że synek urodził się na nowo. Walka o jego sprawność trwa już ponad dekadę! ...