Krzysztof miał 43 lata, nie chorował, po prostu jednego dnia zawiodło wszystko. Diagnoza mocna, trudna do wysłuchania – ciężki niedokrwienny udar pnia mózgu i móżdżku. Nagle dowiadujesz się, że osoba, z którą żyłaś, nigdy się już do Ciebie nie odezwie, nie porozmawiacie. Kiedy zdrowy silny mężczy...