Straciłem tak wiele… Zdrowie, pracę, którą tak bardzo kochałem, komfort życia, który zmniejszył się bezpowrotnie po utracie wzroku. Nigdy jednak nie porzuciłem nadziei, że moje życie może być dobre. Od wielu lat każdego dnia stawiam czoła wielu przeciwnościom. Historia mojej choroby sięga aż 2006...