Piotr od ponad dwóch dekad codziennie musi walczyć o swoją sprawność. Za nami już wiele bólu i łez, wzlotów i upadków. Syn nie poddaje się i wytrwale ćwiczy, a ja staram się zapewnić mu wszystko, czego potrzebuje. Są jednak momenty, w których zastanawiam się, co będzie jutro… Na co dzień jesteśmy...