Sylwia ma dopiero 2,5 roku, jest za mała, by zrozumieć, to co się wokół niej dzieje! Kiedy trafiamy na chłodny i sterylny oddział, Sylwusia drży ze strachu. Szpitale to nasza ponura codzienność, która trwa właściwie od narodzin naszej córeczki. Nowotwór, z którym walczymy, zabrał już Sylwii dziec...