Nazywam się Mirek i od lat toczę nierówną walkę z chorobami, które stopniowo odbierają mi siły i nadzieję. Moje życie to nieustanna batalia o przetrwanie – przeszczep wątroby, dializy trzy razy w tygodniu, złamany obojczyk, zwichnięty bark, migotanie przedsionków, COVID, a teraz – przeszczep nerk...