Wszystko zaczęło się u Stepana od kataru i kaszlu. Był to luty, pomyślelismy, że synek się przeziębił. Lekarz przepisał coś na nieżyt nosa i syrop. Kaszel ustąpił, ale nos cały czas był zapchany. Wizyta u laryngologa też nie przyniosła nic wielkiego. Stepan dostał silniejsze krople do nosa i odes...