Dzieci wytykają Sebastianka palcami. Żadne z nich nie zdaje sobie sprawy z tego, przez jakie piekło przeszedł. Ból, szpital, walka o życie… To jednak wciąż nie koniec. Tylko prawe uszko synka słyszy, ale na pograniczu normy. Tam, gdzie powinno być lewe uszko, nie ma nic… Mój chory synek potrzebuj...