Planowany, wyczekany, ukochany - a jednak tak bardzo chory… Poprzednie Boże Narodzenie było świętem smutku. Zaledwie dwa dni przed Wigilią dowiedzieliśmy się o wadzie Stasia, który był jeszcze pod moim sercem… Radość przerodziła się w strach. Byliśmy bezradni, mogliśmy tylko czekać… Dziś jednak m...