Byliśmy tacy szczęśliwi, kiedy na świecie pojawił się Radek. Nasz synek, mimo zamartwicy urodzeniowej i przyjścia na świat po wyznaczonej dacie porodu, do 9. miesiąca życia rozwijał się naprawdę prawidłowo. Choć po jego narodzinach najedliśmy się strachu - synek wymagał tlenoterapii i pomocy w ży...