Świadomość, że nasz malutki synek musi mierzyć się z rzadkim, nieuleczalnym schorzeniem genetycznym codziennie spędza mi sen z powiek, nie daje spokoju, sprawia, że o każdym dniu myślę w kategoriach nieustannej walki. Jeszcze zanim Adrianek skończył 2 latka zdiagnozowano u niego zespół Coffina-Lo...