Szybko pojechałam na pogotowie. Byłam w 34. tygodniu ciąży, a nie czułam żadnych ruchów mojego dziecka. Okazało się, że nie mam już wód płodowych. KTG spadało! Trzeba ciąć! Nie wiedziałam, czy Majka przeżyje, czy dostanę ją w ramiona, czy będę mogła przytulić. Wiedziałam tylko, że położne ją rean...