Nie sądziłam, że można się tak bać. Ręce mi się trzęsą, po plecach przechodzi dreszcz, oczy nie są w stanie uronić już łez, ale piszę te słowa prosto ze szpitalnego oddziału, bo nie mogę zrobić nic więcej. Dziś muszę błagać Cię o pomoc w walce o moje dziecko… Dziecko w śmiertelnym niebezpieczeńst...