Doszliśmy bardzo daleko. Przeszliśmy przez pustynię diagnoz, oceany niewypowiedzianych słów… Pierwsze słowo Maks wypowiedział, gdy skończył 4,5 roku. Najbardziej przerażała mnie myśl, że nie będzie poprawy, że Maksiu nigdy nie powie “Mamo”, że przez całe życie będę musiała nosić go na rękach, bo ...