Nagle straciłem przytomność. W jednej chwili byłem w domu, a potem już w szpitalu. Okazało się, że straciłem przytomność. Syn zadzwonił po pogotowie, jak przez mgłę pamiętam dźwięk karetki… Okazało się, że to był napad padaczki. Zupełnie niespodziewany… To był jednak dopiero wstęp do koszmaru, kt...