Mam na imię Monika, mam 37 lat, wspaniałego męża i ukochanego 2-letniego synka. Miałam w planach stworzyć wspaniałą rodzinę w miłości i szczęściu. Dziś jednak staję do walki na śmierć i życie i to mój najważniejszy cel – przeżyć. Dla nich, dla siebie... Wiosna 2003 roku, po dwóch latach badań i k...