Oskar ma w głowie guza, glejaka, nieoperacyjnego. 27 stycznia tego roku nasz świat zaczął się walić. To wtedy nasz synek trafił do szpitala i już tam został… Gdy zapadła diagnoza, grunt usunął nam się spod stóp. Wtedy pierwszy raz w życiu poznaliśmy, co to znaczy naprawdę się bać... Zaczęło się o...