Od momentu diagnozy codziennie drżę o przyszłość córeczki. Pamiętam dokładnie chwilę, w której musiałam zmierzyć się z tym wszystkim. Na samym początku nie mogłam uwierzyć, że Wiktoria cierpi na nieuleczalną chorobę genetyczną, nie dopuszczałam do siebie w ogóle takiej myśli. Dzisiaj, gdy znam ju...