Walczę o życie Piotrusia, mojego synka. Dzień jego narodzin prawie stał się dniem tragicznej śmierci – jego i mojej. To miał być normalny poród. Stało się inaczej… Piotruś urodził się prawie martwy. Udało się uratować jego życie, ale śmierć zostawiła na nim piętno w postaci ciężkiej niepełnospraw...