Życie od samego początku nie oszczędzało mojej córeczki. Niedługo po urodzeniu zdiagnozowano u niej bardzo rzadką chorobę – zespół Wolfa-Hirschhorna. Kiedy się o tym dowiedziałam, nie wiedziałam, co mam myśleć i czuć. Byłam przerażona, jednak wiedziałam, że muszę zrobić wszystko, żeby pomóc córce...