Gabryś ma 4 lata, a my cały czas opiekujemy się nim jak małym, niesamodzielnym chłopcem. Stoi przed nami duży chłopak, który bardzo chce, ale cały czas toczy nierówną walkę! Jest uwięziony i tak trudno go wydostać... Nasz syn ma stwierdzony autyzm. Trudność, która nie mija, nie ma na nią leku, te...