20 czerwca nasze życie rozpadło się na kawałki. W tragicznych okolicznościach zginął mój mąż – kapitan Państwowej Straży Pożarnej. Przez całe swoje życie służył ludziom, niósł pomoc w najtrudniejszych chwilach, z odwagą i oddaniem. Był nie tylko strażakiem z powołania, ale przede wszystkim kochaj...