Każdego dnia boimy się, co będzie dalej. Nasz synek Gniewko ma tylko pół serduszka… Nie wiemy, ile czasu dostanie od życia, jak długo z nami będzie. Robimy więc wszystko, by pokazać mu, jak piękny jest świat. Problem jest jednak w tym, że nasz synek traci wzrok! Tylko przeszczep komórek w Bangkok...