Minęło już prawie 7 lat, odkąd moje życie zmieniło się bezpowrotnie. To była jedna chwila. Wypadek, trzask, ból, a później nic... Ciemność. Mój mąż zginął. Moje dzieci straciły tatę, a o mało co straciłyby też mnie... Na pół roku zniknęłam - niewydolna oddechowa leżałam w szpitalu, walcząc o życi...