Łzy mi kapią, gdy przypomnę sobie, jak nasze życie wyglądało kiedyś, dawno temu. Jaki wtedy był mój syn, jak wypełniał nasz dom swoim śmiechem. Krew, dziś to ona jest naszą rzeczywistością, krew i krzyk! W naszym domu jest wszędzie, zmywałam ją już z podłogi łazienki, kuchni, wanny, gdy Mikołaj u...