Nie ma chyba nic gorszego, niż śmiertelna choroba własnego dziecka i niepewność czy leczenie zadziała! Mój syn jest u progu dorosłości, jednak życie zbyt szybko kazało mu przystąpić do najtrudniejszego egzaminu, w którym walczy nie o ocenę, ale o swoją przyszłość! Mikołaj trenował koszykówkę i ro...