Gdy straciliśmy rodziców, Wojtek miał tylko dziesięć lat. Nie było mowy, by mój młodszy braciszek trafił do domu opieki. Postanowiłam zostać jego prawnym opiekunem i zajmuję się Wojtkiem najlepiej, jak potrafię! Choć wiem, że nie mogę się poddać, niepełnosprawność Wojtka determinuje nasze życie… ...