Przed leczeniem komórkami macierzytymi mój stan był bardzo zły. Ogromnym wysiłkiem było samo przejście nawet parę metrów. Zawsze trzymając się rękami o ściany lub za pomocą drugiej osoby czy z kulą. Nie miałam dobrej koordynacji, przechylałam się na bok, co groziło upadkiem. Każda najmniejsza czy...