Nie byliśmy w stanie przygotować się na cierpienie własnego dziecka. Do ostatniej chwili wierzyliśmy, że Teoś urodzi się zdrowy, a dzień jego przyjścia na świat będzie najszczęśliwszym w naszym życiu. Nasza przygoda rozpoczęła się jednak od strachu i łez... Synkowi za bardzo spieszyło się na ten ...